Uniwersytet Ludowy Rzemiosła Artystycznego

Henryk Gac – kowal

Henryk Gac pochodzi z Wygnanki, jest synem Stanisława i Janiny Gac. Rodzice posiadali pięcioro dzieci. Gospodarowali na czterohektarowym areale. Rozmówca wspomina o chorobie stawów swojego ojca, który pół roku spędził w szpitalu w Sanoku. Wtenczas jego matka wykonywała wszystkie prace w gospodarstwie z pomocą dzieci. W Odrzechowej zamieszkał po ślubie, który odbył się w 1967 roku. 

Fragmenty z rozmowy:

W Odrzechowej było ośmiu kowali:

W kuźni Henrykowi pomagała żona:

Dawniej używano miechów, później – wentylator:

Decyzja o zostaniu kowalem:

Proces okuwania koła drewnianego. „Panie, to jest strasznie ciekawe!”

Gryf zaszwajsowany na podkowie:

Sierpy z katiuszy:

Trzy lata terminu u mistrza:

Praca dla Instytutu. Klepanie lemieszy:

Egzamin czeladniczy:

Żona pomagała, miała siłę, chłopa umiała powaić:

„To strasznie ciekawa robota”

„Niemieckie: nazwy wyposażenia kuźni:

Dłuta dla rzeźbiarza z raszpli i podków:

Robota ciężka, ale ciekawa:

Zagrożenia w zawodzie kowala:

„W małym paluszku zakodowane” – Kowal nie ma czasu na zastanowienie:

Podkuwanie koni, kolejki do kuźni i , nasermater, pijatyka!

Dawno była bieda ale było wesoło. Teraz każdy pan u siebie:

Terminowanie u majstra Wróbla z Sanoka:

Skip to content